Zdawać by się mogło, że poznanie do głębi jakiegoś języka – czy to od jego strony oficjalnej, czy bardziej „slangowej”, jest podstawą w wypadku zajęcia tłumacza. Co więcej powinien on znać konteksty kulturowe, które umożliwiają uchwycenie idiomów bądź bardziej lokalnych odmian
języka.
Oprawcowane przez: _ Kripptic
Na podstawie: http://www.flickr.com
To nadzwyczaj szeroki zakres wiedzy, jednak gdy interesują nas tłumaczenia przysięgłe, będzie on niedostateczny. Warto zaznajomić się ze szczegółami dotyczącymi tego zawodu, gdyż to pozwoli zauważyć różnice pomiędzy
pracą zwykłego tłumacza a tłumaczem przysięgłym.
Każdy z tłumaczy stara się dokonać swego przekładu jak najlepiej. Nie bez przyczyny mówi się o gorszych oraz lepszych tłumaczeniach. O ile jednak w wypadku zwykłych tłumaczeń konsekwencje rzutują na rozwój kariery tłumacza lub jego reputację w środowisku, to tłumacz przysięgły może postradać swe upoważnienia. W wypadku, kiedy nie wywiąże się ze swoich obowiązków godnie – a więc na przykład dokona tłumaczenia, jakie nie będzie bezstronne – staje on wtenczas przed Komisją Odpowiedzialności Zawodowej. Ta z kolei może zdecydować o ewentualnych naganach czy odsunięciu od realizowania zawodu w przypadku stwierdzenia niedbalstw. O dodatkowej powadze zajęcia tłumacza świadczy także fakt, że działa on za pośrednictwem Ministra Sprawiedliwości, a nie, jak w wypadku zwyczajnych tłumaczy, jako freelancer. Jest również wpisany na listę tłumaczy, osiągalną na stronach internetowych Ministerstwa Sprawiedliwości.