Zawieszenie działalności, trzeba pamiętać

Prowadzenie firmy może przynosić wiele dobrego, jednak własny interes to również znaczne obciążenia oraz wynikające z nich ryzyko. Nie oznacza to jednak, że w w czasie poważnych problemów firmę musimy od razu likwidować. Mamy możliwość skorzystania z „urlopu”, co w przepisach określane jest jako zawieszenie działalności gospodarczej.

W myśl przepisów, prowadzenie firmy możemy zawiesić minimalnie na okres 30 dni, maksymalnie zaś na dwa lata. Jeżeli zdecydujemy się na przerwę w funkcjonowaniu firmy, możemy spokojnie czekać aż minie kryzys i wrócą lepsze czasy na zarabianie pieniędzy. To dobry wybór, jeśli nasze problemy finansowe są tymczasowe. Przerwa w działalności to wyjście awaryjne dla osób, które świadczą usługi sezonowe - np. gastronomia. Jednak prawo do zawieszenia działalności posiadamy tylko wtedy, gdy jesteśmy jednoosobowymi przedsiębiorcami.



Takie rozwiązanie posiada wiele dobrych stron .

Spójrz na portal oraz prześledź wpis (https://ozieblowski.pl/kancelaria-prawna-obsluga-prawna-firm-katowice/), który zapewne totalnie Cię pochłonie, ponieważ dane tam zawarte, przykuwają zainteresowanie.

Co najważniejsze nie opłacamy zaliczek na poczet podatku dochodowego, nie musimy składać deklaracji VAT oraz nie mamy obowiązku opłacania składek ZUS.

W owym czasie właściciel firmy w zasadzie nie powinien podejmować żadnych czynności związanych z działalnością, poza tymi, które prowadzą do wznowienie działalności gospodarczej. Jeśli więc odniesiemy wrażenie, że sprzedaż środka trwałego tudzież wyposażenia pomoże zregenerować siły, mamy prawo to zrobić w trakcie zawieszenia - np. pozbyć się przedmiotów, które nie są już nam potrzebne.

Warto wcześniej zaczerpnąć informacji czy koniecznym będzie opodatkować ową transakcję odpowiednią stawką VAT, czy też wystarczył będzie wzór faktury bez VAT.

Komplikacje w prowadzeniu firmy, w mniejszym lub większym stopniu, dotykają prawie każdego szefa. Gdy borykamy się z płynnością finansową które są związane ze spłatą zobowiązań wobec wierzycieli zastanówmy się nad skorzystaniem z „koła ratunkowego”, do czasu, gdy sytuacja na rynku ulegnie zmianie.